Babeczki można robić na dwa sposoby - z jednym dużym kawałkiem czekolady - wtedy trzeba jeść na ciepło, bo czekolada w końcu zastyga, lub z drobnymi kawałeczkami, wtedy można je jeść i jeść cały czas - dopóki się nie skończą. (:
Na ok. 24 babeczki (ja zawsze robię w dużej ilości, szkoda piec rozgrzewać na 8...) będziemy potrzebować:
- 0,6 kg mąki,
- dwie płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- dwie łyżki kakao,
- 30 dag masła lub margaryny,
- 30 dag cukru pudru,
- 2 duże jajka,
- 50 g czekolady gorzkiej.
Margarynę ucieramy z cukrem pudrem na idealną gładką lekką masę.
Rozdzielamy żółtka z białkiem, białka ubijamy na sztywną masę, do żółtek dodajemy proszek do pieczenia, dokładnie mieszamy. Zostawiamy na chwilę, aby lekko urosły.
Dodajemy żółtka do margaryny, mieszając. Następnie dodajemy białka i stopniowo mąkę, mieszając cały czas. Dodajemy kakao.
Jeśli chcemy drobne kawałki czekolady w babeczkach, to wrzucamy do ciasta drobno posiekaną czekoladę.
Nakładamy do papilotek ciasta do 3/4 wysokości.
Jeśli wolimy płynną wersję, nakładamy do papilotek ciasta do 1/2 wysokości, dajemy na to pół kostki czekolady, dociskamy lekko palcem i przykrywamy ciastem do 3/4 wysokości papilotki.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 20 minut.
Krem do dekoracji (na 24 babeczki):
- 300 g miękkiego masła,
- jedna łyżeczka esencji waniliowej/aromat waniliowy,
- 300 g cukru pudru,
- 1-2 łyżki mleka.
Masło ucieramy z esencją/aromatem na lekką, jasną masę. Stopniowo dodajemy cukier puder, cały czas mieszając, aż do zupełnego roztarcia cukru. Aby krem był bardziej miękki dodajemy mleka. Aby gęstszy - cukru pudru.
Do dekoracji używamy szprycy, rękawa cukierniczego lub zwykłego woreczka foliowego z obciętym rogiem.
Smacznego! (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz